sobota, 3 grudnia 2016

Zawieszenie broni

Hej, hej, hej! To znów ja - Yanan. Odkrywcze, nie? :D 
Żeby nie przedłużać - jak pewnie część z Was się domyśla - muszę zawiesić bloga. Ogromnie mi przykro z tego powodu, ale są sprawy na które nie mamy wpływu takiego, jaki byśmy chcieli mieć i jestem zmuszona to zrobić. Nie wiem, czy w ogóle wrócę do pisania - modlę się o to! - ale mam nadzieję, że jakbym jednak wróciła to nie sama tylko z taką samą Gwardią jaką tu zostawiam. Piszcie, rozwijajcie się, twórzcie - a jak wrócę to będziemy mogli zrobić takie wejście, że każdy pozazdrości, okey? :) Bardzo w Was wierzę, szczególnie tych, którzy dopiero zaczynają pisać. Dla mnie to było cudowne 6 lat - tak w ogóle, pisania. Z wami było tylko kilka miesięcy, ale jakich! Dziękuję Wam za to bardzo, bardzo, baaaaaaaaaaaaaaardzo mocno i trzymam kciuki za przyszłość! 
Pamiętajcie - "Kto nie dotrze do fal, nie popłynie na ich grzbiecie..."
~Na zawsze Wasza, Yanan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz