Oto nowy basior, Wade. A właściwie trzy basiory... Albo jeden... Może dwa? Powiedzmy - jeden basior z dwoma głosami w głowie. Brzmi niedorzecznie? W naszej watasze lądują jedynie niezwykłe osobowości!
Motto: "Trzeba
się najpierw zgubić, by dotrzeć do tego, czego nie można znaleźć, w
przeciwnym razie każdy by wiedział, gdzie tego szukać"
Imię:
Wade. Ot, zwykłe, nic nie znaczące imię. (Nieprawda! Oznacza nas!) I co
z tego? Jesteśmy tylko głosami w głowie. (Masz o sobie cholernie niskie
mniemanie, stary.)
Pseudonim: Kova, czyli ,,twardy", lub Cora. (Czyli ,,złodziej".) Ej! Staram się nas jak najlepiej przedstawić!
Płeć: Basior (TRZY basiory. Ale co do przynajmniej jednego z nas nie jestem pewien.)
Wiek: 5 lat (Pfrt! STARUCH!)
Jaki stworek: Canine Enigma (Znawca gatunków się znalazł...)
Stanowisko: Bard (W razie czego chętnie posłuży w wojsku, obojętne na jakiej posadzie.)
Ranga: Omega
Rodzina:
Jeśli są równie pokręceni co Wade, to lepiej żeby chłopak ich w życiu
nie spotkał. (Przesadzasz! Ja tam bym ich chętnie poznał.) Bo jesteś
świrem. (Świry trzymają się razem!)
Partner:
Nie ukrywa, że ma słabość do dziewczyn z charakterem. (I ładną buźką
oraz smukłą talią...) O czym ty marzysz? Z mordą Wade'a nawet emerytki
nie poderwiesz.
Potomstwo: Stanowcze NIE. (Dzieciaki budzą we mnie instynkt mordercy.)
Charakter:
Co tu ukrywać? Wade to po prostu wariat, psychopata, ogólnie
popapraniec. Wszędzie znajdzie powód do śmiechu (zbyt głośnego i często
zupełnie nie na miejscu), prawie cały czas błyska kłami w (-
psychopatycznym -) uśmiechu. Najczęściej jednak szczerzy się do wader,
sypiąc przy tym komplementami jak z rękawa. Nieuczciwości nie można mu
tutaj zarzucić - jak coś chwali to robi to szczerze. Nie łatwo go
wściec. (Ale ten komu się to uda będzie miał do końca życia przesrane, o
ile sam Wade mu go nie skróci.) Nie waha się zabić. Ogólnie przemoc
uznaje za dobre rozwiązanie większości problemów. Do nieznajomych zwraca
się jak do starych kumpli. Nawet najgorszemu wrogowi rzuci coś w stylu
przyjacielskiego, złośliwego komentarza. Trochę takowych ma w zanadrzu.
Można w skrócie powiedzieć, że jest dość pyskaty. (DOŚĆ? Ty chyba go nie
znasz. Daj MI teraz o nim poopowiadać!) NIE! Ja jestem tym ważniejszym
głosem. (I nudniejszym.) Nie przerywaj. Wade nie zna strachu... W tym
złym znaczeniu. Nie cofnie się przed żadną głupotą, zwłaszcza jeśli
idzie za tym dobra zabawa, a przynajmniej dla NIEGO dobra. Nie wiadomo,
czy to fuks (- czy jednak zalążki geniuszu, których nie chcesz zauważyć
-), ale większość jego szalonych planów kończy się sukcesem. Czasem
basior nie zważając na cudze towarzystwo zaczyna gadać z samym sobą.
(Znowu zaczynasz! Gada z NAMI, przecież gadanie do samego siebie to
głupota!) Jesteśmy tylko w jego wyobraźni, kretynie! (Zapisać cię do
psychologa? Znowu wyczuwam niezdrowy brak wiary w siebie.) MAM DOŚĆ.
Starczy tych opisów...(No weź! Przed nami jeszcze połowa profilu!)
Mimo
wszystko Wade ma jednak (pewne) poczucie przyzwoitości wobec swoich
przyjaciół. Umie odwdzięczyć się w jakiś sposób, przeprosić, podkulić
ogon... (No teraz to ty przesadziłeś. Bez żadnego podkulania, proszę!)
Specjalności:
Basior ma to szczęście, że natura obdarzyła go zarówno siłą jak i
zręcznością. Daje to raczej morderczą mieszankę. W walce z kilkoma
przeciwnikami naraz Wade radzi sobie nie gorzej niż z jednym. Na dodatek
posiada zdolność regeneracji, ale w słabym stopniu. Mimo to dość szybko
wylizuje się z ran, które trzymają wilki w miejscu nawet miesiąc.
Potrafi się też teleportować, ale tylko na jakieś dwa metry w
jakimkolwiek kierunku. Dłuższe dystanse mocno nadszarpują jego
wytrzymałość, co zmusza basiora do odpoczynku. Podobnie jest z
teleportowaniem ze sobą drugiej osoby: możliwe, ale niebezpieczne dla
jego zdrowia. Gdyby nie regeneracja Wade musiałby pewnie tygodniami
odsypiać wszelkie przenoszenie się przez teleportację.
Zainteresowania:
Pomyślmy...Wade ogólnie takowych chyba nie ma. Chociaż nie, basior
uwielbia muzykę. Często śpiewa (jak aniołek!) i nie obchodzi go co o tym
sądzą inni. Całe szczęście ma piękny głos, zupełnie nie pasujący do
jego osobowości. Lubi też wyobrażać sobie różne rzeczy. Nigdy nie dzieli
się jednak ,,Wade'owymi wizjami". (Tak jest lepiej dla zdrowia
psychicznego innych.) Gdy się zagubi w swojej wyobraźni naprawdę trudno
przypomnieć mu o rzeczywistości. Ogólnie z nudów najczęściej włóczy się
po okolicy i szuka do kogo się przyczepić. A gdy już odnajdzie swoją
,,ofiarę" przylgnie do niej jak rzep do psiego (Wilczego!) ogona i nie
puści aż mu się znudzi. Wtedy poszuka kolejną osobę i tak w kółko.
Wygląd:
Wade jest średniej wielkości ciemnoszarym basiorem z czarnymi łapami.
Ma długi pysk o ostrych rysach. Wokół czerwonych oczu ma wiązanki
cienkich blizn, które wydają się błyszczeć na tle ciemnego futra. Pół
pyska najczęściej przysłania wyrastająca za szpiczastymi uszami długa
grzywka (- która wygląda jak babska...) Miałeś nie przerywać! Kolejnym
znakiem szczególnym są kolejne dość nieprzyjemnie wyglądające blizny na
przednich łapach. (Wyglądają jakby ktoś grał na jego skórze w ,,Kółko i
krzyżyk"!) Ciebie to bawi? (A co? Tobie to nie przypomina ,,Kółko i
krzyżyk"?) Przypomina, ale... (No widzisz!) Dlaczego to ja akurat muszę
znosić tego kretyna...(DWÓCH kretynów.) Nie dobijaj mnie...
Inności:
-
Jak pewnie już zdążyłeś zauważyć, w głowie Wade'a siedzą dwa głosy.
Można krótko nazwać ich (NAS) Rozsądek i Szaleństwo. (Poeta się
znalazł.) Wade jednak ogranicza się do Pierwszy i Drugi. Nikomu jednak
nie przyznaje się do tego (...bo nikt nie pyta!) Nikt inny nie może ich
też usłyszeć, bo są jedynie wymysłem basiora.
- Nienawidzi warzyw. (Zwłaszcza brokułów, ohyda!)
-
Ma pewne domysły co do tego skąd pochodzi, ale nie umie tego połączyć w
całość. Co noc śni mu się jakieś górskie pustkowie, krew zabarwiająca
śnieg i dziwny wilk ze stalową plakietką w uchu. Wade jest niemal pewny,
że to jakiś jego krewniak.
-
Ma zaskakująco dobrą pamięć do muzyki. Mimo utraty pamięci w jego
głowie pozostało pełno tekstów piosenek i rytmów melodii do nich.
Właściciel: NyanCat^._.^~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz