Ehhhhhhhh, wiedziałam. Wiedziałam, że kiedyś przyjdzie taka chwila, ale jakoś usunęłam ją w najbardziej odległe zakamarki mojego umysłu. Otóż, nasz Tomas odchodzi. Wielka, wielka szkoda, bo dopiero co zaczynamy, a tu takie wydarzenie, ale tak bywa. Wiadomo, myślę że każdy miał kiedyś taką sytuację. No nic, mam nadzieję, że więcej takich przykrych wiadomości nie będę musiała pisać.
~Rozpaczająca ze smutną buźką Yan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz